czwartek, 24 lipca 2025

(1308) Bursa, Katarzyna Wolwowicz

 


Cykl: Seria kryminalna z Olgą Balicką (tom 4)
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 28.06.2023
Liczba stron: 336
Kryminał

Po skończeniu Toksycznych układów pani Wolwowicz postanowiłam jak najszybciej zabrać się za lekturę kolejnego tomu cyklu. Tym razem Bursa obiecywała mi tajemnicę z przeszłości, która nie daje spokoju oraz kolejną sprawę, która wciągnie mnie na długie godziny. Czy te obietnice zostały spełnione? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w recenzji poniżej.

Na terenie dawnej bursy szkolnej zostają odnalezione zwłoki młodej kobiety – nagie, pozbawione wszelkich rzeczy osobistych, a przy ciele ułożono jedynie różaniec. Czy to zbrodnia popełniona na tle religijnym? W tym samym czasie w tajemniczych okolicznościach znika nastolatek, którego rodzice raczej nie spieszą się, by zgłosić ten fakt policji. Ponadto, wszystko wskazuje na to, że ojciec chłopaka coś ukrywa. W tym samym czasie na komendzie zachodzi wiele zmian personalnych, a Olga Balicka otrzymuje kolejną sprawę. Czy uda jej się nawiązać nić porozumienia z nowym zespołem? No i kim były ofiary, których szkielety nagle znaleziono na terenie dawnej bursy? Czy są one kluczem do rozwiązania zagadki?

Będąc “na fali” swojej miłości do tego cyklu, czym prędzej sięgnęłam po kolejny tom i już sam początek zdecydowanie mnie porwał. Nie będę ukrywać, że poniekąd miałam nadzieję na to, że książka ta okaże się jeszcze lepsza od swojej poprzedniczki. W pewien sposób tak się właśnie stało, choć może nie do końca było to coś, na co liczyłam.

O głównej bohaterce nie chcę się znowu rozpisywać — doskonale wiecie już, że darzę Olgę Balicką ogromną sympatią i podziwiam jej wytrwałość w rozwiązywaniu kolejnych spraw kryminalnych. Cieszę się, że to właśnie ona jest główną bohaterką tego cyklu, ponieważ mam wrażenie, że nadaje ona całości takiego... uroku? Choć to chyba złe słowo, po prostu jest odpowiedzialna za klimat, jaki panuje w każdej z tych książek. Coś w stylu – nieustraszona policjantka kontra tajemnice z przeszłości.

Moją sympatię z każdym kolejnym tomem zdobywają m.in. Kornel, którego poznaję coraz lepiej, Mirek, który zdecydowanie należy do grona tych bardziej “ciekawskich” policjantów, którym zależy na rozwiązaniu danej sprawy oraz ona – Katarzyna Sarnecka, czyli pani psycholog, która według mnie stanowi nieodłączny element tego cyklu. Szczerze liczę na to, że w kolejnych tomach będę mogła poznać ją jeszcze lepiej.

Tym razem Katarzyna Wolwowicz skupia się na prawdziwej tajemnicy z przeszłości, która potrafi zmrozić krew w żyłach. Zwłoki trzech osób, które zostają odnalezione tylko i wyłącznie dlatego, że aktualnie ktoś postanawia na właśnie tym terenie przeprowadzić budowę i tysiące pytań — kto to był? Dlaczego spotkał ich taki los? Odpowiedź okazuje się nie tyle zaskakująca, ile po prostu przerażająca. Nie będę Wam nic zdradzać, ale uwierzcie mi – to jest naprawdę coś.

Autorka po raz kolejny udowodniła mi, że wykreowane przez nią historie okazują się czymś więcej — to nie jest zwyczajny kryminał z krwi i kości, a historia o ludzkich słabościach, o tym, ile jesteśmy w stanie poświęcić, by rozwiązać daną zagadkę czy też po prostu o tym, do czego zdolny jest człowiek w chwili zagrożenia i nie tylko. Bursa po raz kolejny pokazała mi, że Katarzyna Wolwowicz potrafi operować słowem pisanym, a ja z niesłabnącą ekscytacją oczekuję już możliwości sięgnięcia po kolejną część. Czy Mrok okaże się równie dobry?


Bursa do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz