poniedziałek, 1 marca 2021

(717) Srebrne skrzydła, Camilla Läckberg

 


Tytuł oryginału: Vingar av Silver
Cykl: Faye (tom 2)
Tłumaczenie: Inga Sawicka
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 16.09.2020
Liczba stron: 384
Thriller psychologiczny

Pierwszy tom serii o Faye bardzo przypadł mi do gustu, choć nie mogłam go za bardzo nazwać thrillerem psychologicznym. Myślałam, że podobnie będzie w przypadku Srebrnych skrzydeł, jednak wielce się pomyliłam. Bo ta część to dreszczowiec z krwi i kości, który trzymał mnie w napięciu do samego końca. Jednak nie będę wyprzedzać faktów, a po prostu zaproszę Was do lektury kilku słów ode mnie na temat tej pozycji.

Faye zakończyła toksyczne małżeństwo i gotowa jest na nowy rozdział w życiu. Jej były mąż siedzi w więzieniu, a ona sama nareszcie może skupić się na swojej karierze. Prowadzi firmę kosmetyczną Revenge, która znajduje coraz więcej zwolenników. Okazuje się jednak, że ktoś usilnie chce zniszczyć jej życie i przejąć biznes. Faye wraca więc do Sztokholmu, by wraz z innymi kobietami walczyć o uratowanie firmy oraz samej siebie i najbliższych.

Główna bohaterka zaskoczyła mnie swoim uporem i większą zaciętością w dążeniu do celu. W poprzedniej książce Faye wzbudziła moją sympatię, ale tutaj... Czy przesadzę, jeśli napiszę, że dla mnie to prawdziwa petarda? Nie? No to tak właśnie napiszę. Nie mam pojęcia, jak to jest możliwe, ale autorka naprawdę dokręciła śrubę i ta postać stała się jeszcze bardziej wyrazista i jeszcze mocniej wzbudzała mój niepokój.

Wątek feministyczny nadal tutaj głośno wybrzmiewa i nie da się od niego uciec. W tej historii to kobiety mają ostatnie słowo i to właśnie one wspinają się na wyżyny kreatywności, siły i odwagi, by uchronić swój projekt. Revenge to marka, która jest prawdopodobnie fikcyjna, ale nie obraziłabym się, gdyby zawitała ona do naszego świata rzeczywistego. Dałaby niezbędną siłę dla wielu, wielu kobiet, które jej potrzebują.

Ponadto autorka przedstawiła szerszy obraz przeszłości Faye, która była... absolutnie przerażająca. To, co przeżyła ta postać i to jakie reakcje sobie wypracowała, mnie zszokowały ogromnie i nie dziwię się, że przez te wydarzenia i traumy z nastoletniego życia Faye podchodziła do mężczyzn z pewnym dystansem. Z drugiej jednak strony ta bohaterka rozwiązywała swoje problemy tylko w jeden sposób - nie zdradzę jaki, bo to by był spoiler – co nie do końca mi podeszło. Istnieje wiele możliwości, więc ta postać nie musiała posuwać się do aż takich rozwiązań. Być może tylko ja mam taki sposób postrzegania tych wydarzeń, bo w recenzjach nie widziałam, by ktoś też o tym wspominał.

No ale koniec końców, Srebrne skrzydła to według mnie rewelacyjna kontynuacja historii Faye, która trzyma w napięciu, jest zaskakująca i świetnie napisana. Jeżeli potrzebujecie dobrego thrillera psychologicznego, a dodatkowo lubicie silny wątek kobiecy, to ta książka z pewnością trafi w Wasze gusta.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz