piątek, 29 października 2021

(886) W słońcu Dubaju, Monika Magoska-Suchar

 


Cykl: Agent Kelly (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece/Niegrzeczne Książki
Data wydania: 29.09.2021
Liczba stron: 320
Romans, sensacja

Twórczość Moniki Magoskiej-Suchar nie jest mi obca i przyznam, że coraz częściej sięgam po jej kolejne książki. Kolejka rośnie, ale z tego się cieszę - autorka ma wiele pomysłów i z pewnością zaskoczy mnie jeszcze nieraz. Ostatnio w moje ręce wpadła jedna z jej nowszych powieści, czyli pierwszy tom nowej serii o Agencie Kellym. Czy połączenie gorącego romansu z sensacją okazał się dobrym pomysłem? O tym w tej recenzji.

Peter Kelly jest pewnym siebie i nieznoszącym sprzeciwu agentem CIA. Jest też istnym magnesem na piękne kobiety oraz kłopoty. Jego życie wypełnione jest po brzegi ryzykiem oraz walką z licznymi wrogami. Pewnego dnia otrzymuje zadanie: musi polecieć do Emiratów Arabskich jako ambasador USA oraz wziąć tam udział w licytacji – i wygrać rękę księżniczki oraz tajemniczą broń, na którą czyhają setki bogaczy. Safija jednak to nie typ kobiety, która z łagodnym uśmiechem przyjmuje swój los. Nie chce się podporządkować i składa Peterowi propozycję, dzięki której oboje zyskają to, czego pragną. Jednak czy nie jest to porywanie się z motyką na słońce? Jeszcze zobaczymy...

Kiedy zaczęłam lekturę tej powieści, przez pierwsze strony nie potrafiłam się w ogóle wciągnąć w opisywaną historię. Sama nie wiem, co było tego powodem - może gdzieś myślami byłam jeszcze w poprzedniej książce? Możliwe. Po przeczytaniu dwóch-trzech pierwszych rozdziałów poczułam jednak, że coraz bardziej zaczynam angażować się w opisywane sytuacje, a co więcej: zorientowałam się, że już nie tak łatwo mi odkładać tę książkę.

Główny bohater książki, czyli właśnie agent Kelly przypadł mi do gustu. Bałam się, że będzie to kolejny męski bohater, którego przedstawiono stereotypowo i dość schematycznie. Znacie ten typ: lecą na niego wszystkie laski, jednak on spędza z nimi tylko noc, a następnie wykopuje za drzwi. Teoretycznie tak było, ale! Autorka poprowadziła wątek tej postaci w ciut inną stronę, dzięki czemu historia opisywana z jego perspektywy zyskała świeżość i przy tym moją sympatię.

Safija również zasługuje na kilka słów. Ta bohaterka okazała się niezwykle silna i odważna, co mnie osobiście bardzo zaimponowało. Księżniczka nie czekała bezczynnie na kolejne zwroty akcji, tylko starała się działać na własną rękę - co wychodziło jej raz gorzej, raz lepiej. Cieszę się, że Monika Magoska-Suchar wykreowała właśnie taką bohaterkę, która również nie jest kalką z większości romansów.

Pióro autorki jest bardzo lekkie i płynne, a przy tym obrazowe. Lektura tej książki była dla mnie przyjemnością, a ostatnie sto stron przeczytałam prawie na jednym wydechu. No dobra, może przesadzam, ale nie wiem sama, kiedy przewracałam te strony. Akcja zaczęła niespodziewanie pędzić, a ja rzuciłam się w wir opisywanych zdarzeń i z ciekawością śledziłam rozwój sytuacji. Czy wszystko zakończyło się dobrze? No cóż... Może po prostu pozostawię Wam pole do popisu i sami sprawdzicie, jakie zakończenie wymyśliła autorka.

W słońcu Dubaju to pierwszy tom serii o Agencie Kellym. Wiem już, że z pewnością sięgnę po kontynuację, bo umówmy się - jeżeli początek cyklu aż tak przypada mi do gustu, to jak mam nie przeczytać kontynuacji? Nie da się. Dlatego też z niecierpliwością czekam już na kolejne książki.

Jeżeli lubicie romanse, w których dzieje się dużo i nie brakuje zaskakujących momentów - z czystym sumieniem mogę polecić Wam właśnie tę pozycję.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz