poniedziałek, 18 kwietnia 2016

(13) Bezradnik małżeński, Polly Williams

Bardzo lubię książki, które są napisane w 1 osobie. Zdecydowanie łatwiej mi się je czyta i rozumie. Tym sposobem umiem się utożsamić z bohaterką, to trochę tak jakbym siedziała na przeciwko niej i słuchała co ma do powiedzenia.
Tę książkę przeczytałam w jeden dzień (!) i trochę żałuję, bo nie mogłam się nią dłużej nacieszyć.


Tytuł oryginału: How to be married
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 312
Literatura obyczajowa

Historia opowiada o kobiecie, Sadie Drew, która uważa, że nie jest żoną idealną. Nie sprząta w domu, nie lubi chodzić na obiadki do swoich przyjaciółek i zawsze się spóźnia. Pracuje jako kwiaciarka, co w oczach jej teściowej jest czymś godnym potępienia. Jej mąż, który jest wiecznie zapracowany, robi jej wyrzuty za każdy błąd. Poznaje starszą panią, która opowiada jej o swoim życiu i chce pomóc Sadie zatrzymać męża przy sobie. Każe jej ubierać się w seksowne ubrania, chodzić na spotkania z nowymi przyjaciółkami oraz być uczynną dla swojego męża. Wszystko idzie dobrze, do czasu, kiedy Sadie dowiaduje się, że ma konkurentkę...
Drugi człowiek nigdy nie będzie twoją własnością. Złudzeniem jest przekonanie, że możesz wniknąć w myśli i pragnienia innej osoby. Jeśli żyjesz taką iluzją, żyjesz w klamstwie.
Książka jest śmieszna, luźna i idealna na nudny wieczór. Napisana językiem potocznym, co dodatkowo uatrakcyjnia nam lekturę.


Książkę oceniam na mocną 5-tkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz