Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 12.06.2020
Liczba stron: 212
Literatura obyczajowa, young adult
Powieść J.D. Russo przewijała mi się już kilka razy na Instagramie, zazwyczaj z pozytywnymi opiniami. Jednak ja dość długo zbierałam się do lektury tej pozycji. Dlaczego? Przyznam, że sama nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. No ale kilka dni temu naszła mnie w końcu ochota na powieść, która być może złamie mi serce, więc mój wybór padł od razu na Kiedy mnie zobaczyłeś. Czy była to dobra historia? O tym w tej recenzji.
Chłopak Gabrysi ulega bardzo poważnemu wypadkowi, przez który traci wzrok. Dziewczyna waha się, czy zostać z próbującym dojść do zdrowia ukochanym, czy wyjechać na miesięczny staż do Paryża. Kocha chłopaka i chce go wspierać, ale z drugiej strony taki wyjazd się już na pewno nie powtórzy. Na szczęście Gabrysia ma siostrę bliźniaczkę, z którą wpada na pewien pomysł...
Główna bohaterka, Alicja, wzbudziła we mnie sprzeczne uczucia. Z jednej strony bardzo ją polubiłam, ponieważ wydała mi się taka spokojna, rozsądna i traktująca innych z ogromną życzliwością, a takie postacie całkiem lubię. Z drugiej jednak strony poraziła mnie jej głupota, którą wykazała się, godząc się na propozycję siostry. Przyznam szczerze, że niektóre sceny czytało mi się ciężko, gdyż miałam ochotę wejść do tej książki i mocno potrząsnąć tą bohaterką. Prawdopodobnie tylko ja miałam takie odczucia co do tej postaci, więc można uznać, że śmiało wyłamuję się z tłumu.
Niemniej jednak podobała mi się kreacja bohaterów, a także styl pisania autorki. Dzięki temu, że ma ona lekkie pióro, lektura tej powieści zajęła mi dość mało czasu, a także była bardzo przyjemna - oczywiście pomijając te bardziej dramatyczne i łamiące serce sceny. Sposób prowadzenia akcji też mogłabym pochwalić, ale jeśli chodzi o mnie, to była ona trochę zbyt przewidywalna. Wątek sióstr bliźniaczek znany jest już chyba od wielu lat, więc ten motyw nie zrobił na mnie zbyt dużego wrażenia. Chociaż, gdybym miała w rękach książkę z tym wątkiem po raz pierwszy, byłabym szczerze zachwycona.
Kiedy mnie zobaczyłeś to powieść dobra i na swój sposób wciągająca. Moim zdaniem jednak jest ona za krótka - autorka mogła ją rozciągnąć na, chociaż kilkadziesiąt kolejnych stron, by czytelnik miał więcej czasu na związanie się z bohaterami, a na przykład ja bardzo lubię ten aspekt powieści, kiedy mogę zżyć się z występującymi postaciami. No ale pozostaje mi mieć nadzieję, że kontynuacja tej historii będzie bardziej rozbudowana i tam J.D. Russo dopiero namiesza. Szczerze na to liczę.
Jeżeli szukacie lekkiej książki na jeden wieczór, to polecam Wam zainteresować się historią Alicji, Gabrysi i Kuby. Jeśli jednak potrzebujecie czegoś bardziej “mięsnego”, to Kiedy mnie zobaczyłeś odłożyłabym raczej na inną chwilę. Niemniej jednak polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz