poniedziałek, 10 kwietnia 2023

(1122) Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach, Anna Craft

 


Cykl: Stackhouse (tom 2)
Wydawnictwo: Amare
Data wydania: 11.04.2022
Liczba stron: 432
Romans

Pamiętam moment, w którym postanowiłam sięgnąć po pierwszy tom dylogii autorstwa Anny Craft. Historia Rose oraz Alexandra tak bardzo przypadła mi do gustu, że jeszcze długo nie mogłam o niej zapomnieć. Po kontynuację sięgnęłam jednak po upływie dłuższego czasu. Czy było to dobre zakończenie tej serii? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej recenzji.

Rose opuściła mury Stackhouse, jednak drogi jej i Alexandra wciąż przecinają się w wielu punktach. Fakt, że oboje stają do walki o świetne zlecenie, wcale nie pomaga kobiecie zapomnieć o przystojnym i pewnym siebie byłym szefie. Firma Alexandra oraz ta, w której pracuje obecnie Rose, będą musiały zmierzyć się w bitwie o zdobycie świetnego klienta, jednak co jeżeli warunkiem zdobycia zlecenia jest... współpraca? Czy byli współpracownicy będą w stanie powstrzymać swoje emocje i stawić czoła temu wyzwaniu?

Zaczynając lekturę tej książki, poczułam się tak, jakbym wróciła do domu. Powrót do tych bohaterów i tej historii okazał się dla mnie czymś prawie że niezwykłym. Pokochałam Rose i Alexandra w pierwszej części, a tutaj ta miłość tylko się wzmocniła. Choć przyznać muszę, że samo poznawanie ich relacji nie było już tak mocno ekscytujące, jak na początku.

Główna bohaterka po raz kolejny wzbudziła moją sympatię. Rose jest postacią, która z jednej strony bywa dość krucha i wrażliwa na różne rzeczy, lecz z drugiej potrafi wręcz powalić swoją stanowczością i ciętym językiem. Taka właśnie jest ta bohaterka i szczerze? Nie wyobrażam sobie jej inaczej. Alexander z kolei zaimponował mi swoją zmianą - z pewnego siebie szefa, którego boją się ludzie i który traktuje swoich pracowników nieciekawie, przekształcił się w szefa, który przynajmniej stara się słuchać głosu innych i bierze pod uwagę ich uwagi. Myślę, że to zasługuje na co najmniej uśmiech aprobaty.

Wątek rywalizacji, który się tutaj pojawił, bardzo przypadł mi do gustu. Nie ukrywam, ogólnie przepadam za tym wątkiem w książkach - czy to na tle sportowym, czy innym, dlatego też pewnie tak mocno spodobał mi się on w tej powieści. Czytanie o kolejnych planach bohaterów oraz okolicznościach, w których nagle muszą przystąpić do współpracy... to było naprawdę ciekawe posunięcie ze strony autorki. Anna Craft pokazała mi po raz kolejny, że bardzo dobrze potrafi kreować swoich bohaterów, tworzyć solidny fundament dla stworzonej przez siebie historii oraz po prostu wciągać czytelnika do swojego świata.

Cieszę się, że miałam szansę poznać twórczość autorki oraz historię Rose i Alexandra. Są to takie książki, które dostarczyły mi niesamowitej rozrywki i przyjemności z lektury. Myślę, że za kilka lat będę chciała wrócić do tej historii i kto wie, może stanie się ona moją comfort serią? Jeśli szukacie wciągającego romansu biurowego lub książki z takim wątkiem, to koniecznie sięgnijcie po Jak naprawić palanta oraz Jak nie zepsuć palanta.


[Współpraca reklamowa z wydawnictwem]

Jak nie zepsuć palanta do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz