piątek, 14 lipca 2017

(166) Grzmiący Rydwan na Saharze, Piotr Biegała

Przyznam się szczerze i bez bicia, że na początku nie byłam przekonana czy ta książka jest dla mnie, czy mi się spodoba. Ale muszę Wam powiedzieć, że było naprawdę dobrze. Nawet więcej niż dobrze.



Data wydania: 20.09.2016
Liczba stron: 325
Turystyka 

Piotr Biegała wraz z żoną Sylwią oraz kilkoma znajomymi postanowił wystartować w rajdzie Budapeszt- Bamako 2016. Nie byłoby  w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że był to rajd bardzo długi i obfitujący w wiele doznań. No bo przedostać się z Europy do Afryki ŻUKIEM oraz POLONEZEM? To brzmi nieprawdopodobnie. A jednak :)

Jak sam autor wspomniał, książka łączy w sobie elementy dziennika oraz przewodnika, a ponadto jest po części osobista. I te wszystkie elementy udało mi się w tej książce znaleźć.

Od pewnego czasu Afryka naprawdę mnie fascynuje i jestem ciekawa jak naprawdę żyją tamtejsi ludzie, jak to u nich wszystko się odbywa, a dzięki "Grzmiącemu Rydwanowi..." udało mi się odkryć chociaż kawałek tej tajemnicy. Wszystko to co zostało tam opisane jest dla mnie nieprawdopodobne. Większość ludzi myśli, że osoby mieszkające na tzw. "ciemnym lądzie" są nieokrzesane, agresywne i z całą pewnością nieprzyjazne. Owszem, bywają tacy, ale po lekturze tej książki dowiedziałam się, że zdecydowana większość tamtejszej społeczności to ludzie, którzy w razie potrzeby posłużą pomocą, ale są również ciekawi. Tak po prostu.

Cała książka jest niesamowita i choć nie jest to pozycja która zasługuje na miliard nagród, to jednak bardzo przyjemnie się ją czytało, a ponadto dowiedziałam się z niej mnóstwa informacji. Między innymi o Żuku. Właśnie! Bo o tym nie wspomniałam. Oprócz całego przebiegu rajdu, dowiemy się również o budowie tego auta, oraz o tym co musiał wykonać pan Piotr, aby jego pojazd mógł w ogóle wystartować, dotrzeć do mety oraz wrócić z powrotem do Polski.

Książka będzie świetną lekturą po prostu dla odprężenia oraz dla osób, które również chciałyby wziąć udział w takim wydarzeniu. Na końcu znajduje się lista rzeczy, które wzięli zeszłoroczni uczestnicy, co z pewnością okaże się pomocą dla przyszłych uczestników rajdu.

A teraz kilka ciekawostek, które mogą Was zaciekawić :)

Ciekawostka nr. 1: autor kupił w Polsce drukarnię, więc książka, która jak na razie jest dostępna tylko w formie e-booka i audiobooka, zostanie wydana w wersji papierowej.

Ciekawostka nr. 2: podsyłam Wam linki do filmików na Youtube, gdzie możecie zobaczyć Le Żuka w drodze do Afryki :)
Odc. 1https://www.youtube.com/watch?v=98-27RWPLoA
Odc. 2 i 3https://www.youtube.com/watch?v=3xxw2BTMDNA
Odc. 4: https://www.youtube.com/watch?v=aX6En59elc4

Ciekawostka nr. 3: gdybym nie była takim cykorem, sama bym pojechała do Afryki. Nawet gdybym miała pojechać tam rowerem.

Jeżeli zainteresowała Was ta książka, to możecie odwiedzić stronę lezuk.pl, która jest blogiem autora.


Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję autorowi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz