niedziela, 6 marca 2022

(953) Kasa i perwersje, Meghan March

 


Tytuł oryginału: Dirty Billionaire
Cykl: Kasa i perwersje (tom 1)
Tłumaczenie: Tomasz F. Misiorek
Wydawnictwo: Editiored
Data wydania: 30.11.2021
Liczba stron: 208
Romans, erotyk

Po raz kolejny w ciągu ostatnich dni postanowiłam sięgnąć po twórczość Meghan March. Tym razem mój wybór padł na pierwszy tom kolejnej trylogii tej autorki. Kasa i perwersje to właśnie pierwsza część serii o tym samym tytule. Do tej powieści podeszłam z dużym zainteresowaniem - głównie ze względu na fakt, że byłam praktycznie świeżo po zakończeniu innej jej trylogii. Jednak czy historia Holly i Creightona przypadła mi do gustu? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w poniższej opinii.

Ona jest początkującą piosenkarką country, a kariera jest dla niej najważniejszą rzeczą na świecie. Świat stoi przed nią otworem, jednak będzie mogła skorzystać z jego dobroci, dopiero gdy zgodzi się udawać dziewczyną JC, gwiazdora muzyki. Sytuacja nie sprawiała problemów do momentu, gdy mówiono, że ma to potrwać tylko rok. Szybko wyszło jednak na jaw, że producenci wymagają od Holly coraz więcej. Oczywiście, kobieta nie chciała się zgodzić na kolejne tego typu wymagania i kiedy już powoli zaczęła się buntować, na jej drodze pojawił się on. Piekielnie przystojny bogacz, Creighton Karas. Czy może on stać się dla Holly przystanią i gwarancją bezpieczeństwa? Czy ich znajomość może potrwa tylko kilka godzin, po których każde wróci do siebie?

Po opisie tej książki rozbudziła się moja nadzieja – bardzo lubię wątek muzyczny, więc historia, w której przynajmniej jedno z dwójki głównych bohaterów jest muzykiem, brzmiała dla mnie niczym prawdziwe zbawienie i świetna lektura na kolejne godziny. Kasa i perwersje wciągnęła mnie od pierwszej strony, jednak szerzej chciałabym wypowiedzieć się na temat właśnie owych bohaterów.

Holly wzbudziła moją sympatię swoją ambicją oraz zaciekłym dążeniem do celu. To nie jest kobieta, która porzuca swoje marzenia na rzecz świeżo napotkanego mężczyzny. Nie, mimo zawirowań, jakie zaszły w jej głowie, Holly twardo obstawała przy swoim stanowisku i porzucenie kariery było dla niej niedopuszczalne. Cieszę się, że tym razem autorka postawiła na właśnie taki wątek i po raz kolejny wykreowała damską postać, której siła i pewność siebie sprawiła, że poczułam się po prostu zmotywowana do działania.

Creighton Karas z kolei nie do końca przypadł mi do gustu. Jego zachowanie nie było zbyt pozytywne, choć oczywiście starał odnosić się w stosunku do Holly z należytym szacunkiem i kulturą. Meghan March wykreowała go jednak jako typowego zdobywcę, który, gdy tylko widzi kobietę, przyciągającą jego wzrok – nie spocznie, dopóki jej nie zdobędzie, chociażby na jedną noc. No cóż, po poprzednich książkach autorki raczej liczyłam na coś innego, ale znając jej twórczość - w kolejnych mogę spodziewać się wielu zaskoczeń.

Pierwszy tom z tej trylogii okazał się bardzo dobrym wyborem, jeśli chodzi o coś dość lekkiego do czytania. W ostatnich dniach potrzebowałam czegoś właśnie w tym stylu – i po raz kolejny Meghan March przyszła mi z pomocą. Historia Holly i Creightona może i nie zaczęła się idealnie, ale z pewnością daje duże pole do manewru i równie wiele możliwości, jeśli chodzi o dalszy rozwój zdarzeń. Zakończenie tomu pierwszego okazało się dość zaskakujące, choć gdzieś tam miałam świadomość tego, że to może się tak skończyć. Co otrzymam w tomie drugim? Nie mam zielonego pojęcia, jednak liczę na coś zaskakującego.

Jeżeli jesteście w takim momencie, że potrzebujecie przeczytać coś, co Was zainteresuje i skupi Waszą uwagę na, chociaż kilka godzin, to zdecydowanie polecam Wam ten tytuł. No, a jeśli dodatkowo chętnie sięgacie po gorące romanse, to już w ogóle nie mam wątpliwości i mogę podsunąć Wam tę książkę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz