wtorek, 14 marca 2023

(1118) O mojej córce, Kim Hye-jin

 


Tytuł oryginału: Concerning My Daughter
Tłumaczenie: Łukasz Janik
Wydawnictwo: Kwiaty Orientu
Data wydania: 3.10.2022
Liczba stron: 184
Literatura piękna

Macie czasami tak, że już patrząc na samą okładkę książki, doskonale wiecie już, że będzie to lektura, o której długo nie zapomnicie? Ja z jakiegoś powodu miałam tak z powieścią Kim Hye-jin. O mojej córce zachwyciła mnie swoją okładką, zachęciła do siebie opisem, ale jak wyszło ostatecznie? Odpowiedź na to pytanie w tej recenzji. 

Matka Green ma duży problem z relacjami ze swoją córką. Nie potrafi się z nią dogadać i ma wrażenie, że młoda kobieta stale robi jej na złość. Kiedy Green z powodów osobistych sprowadza się do matki ze swoją partnerką, problemy tej małej rodziny zaczynają narastać. Trzy kobiety próbują odnaleźć się w trudnej rzeczywistości, choć nie jest to takie łatwe. Czy jest jeszcze szansa na to, by ta historia zakończyła się happy endem? 

Powiem szczerze, że choć moja podświadomość mówiła mi, że O mojej córce może okazać się rewelacyjną powieścią, to miałam minimalne obawy. Co, jeśli książka jednak nie przypadnie mi do gustu? Co, jeżeli nie zrozumiem jej przekazu? No cóż, byłam wybitnym głuptasem, ponieważ w historię tę weszłam bardzo gładko i pozornie lekko – sama treść jednak nie może być określana mianem lekkiej i przyjemnej. 

Główną bohaterką powieści jest matka – kobieta, która z jednej strony chce dla swojej córki wszystkiego, co najlepsze, z drugiej jednak nie potrafi zrozumieć tego, że jej dorosłe już dziecko zamierza stąpać po ziemi po swojemu i podejmować swoje własne decyzje. Jej postać zdecydowanie przyciąga uwagę i została bardzo dobrze wykreowana - przyznaję jednak, że nie potrafiłam do końca przejść do porządku dziennego nad jej postawą wobec własnej córki. Kobieta tak mocno przekonana była o słuszności narzuconego przez społeczeństwo stylu życia, że dla mnie jest to aż nie do uwierzenia. Potrafiłam zrozumieć jej postawę, co nie zmienia faktu, że w pewien sposób nie potrafiłam jej przeboleć. 

Sama Green, która wprowadziła się do domu swojej matki z dziewczyną, była dla mnie odległym bytem. Była, pojawiała się na wielu stronach, ale moja uwaga uparcie skupiała się na postaci jej matki. To, co zauważyłam jednak w kreacji Green to fakt, iż w pewnych momentach wychodziła z niej taka obojętność na to, co uważa na jej temat matka – starsza kobieta wyrzucała jej wiele rzeczy, a Green cierpliwie wysłuchiwała tego wszystkiego i przedstawiała swoje argumenty z przerażająca wręcz obojętnością i spokojem (a przynajmniej takie wrażenie odniosłam). 

Autorka zawarła tutaj wiele emocji oraz przemyśleń, które - jestem pewna, przechodzą przez głowę naprawdę wielu osób. Homofobia, dyskryminacja ze względu na swoją orientację oraz wyraźny bunt przeciwko narzuconym standardom to tylko wierzchołek góry lodowej, która znajduje się w tej powieści. Pomimo długości książki, która liczy sobie niecałe dwieście stron, sama historia jest bardzo dobrze rozbudowana i według mnie zawiera wszystko to, co ważne jest w powieściach - ładunek emocjonalny, dobrze ukazane relacje między bohaterami oraz zachodzące w nich zmiany. Nie będę ukrywać, O mojej córce to pozycja, która bardzo przypadła mi do gustu i zdecydowanie ląduje w mojej topce tego roku - myślę, że znajdzie się tam dla niej miejsce. 

Czytanie tej książki było bolesne, ale mimo wszystko dostarczyło cennych przemyśleń oraz pewnego rodzaju zrozumienia dla starszego pokolenia, które niekoniecznie rozumie zmieniający się świat i otwartość, którą charakteryzuje się współczesne pokolenie. Myślę, że powieść ta przypadnie do gustu tym, którym nieobca jest literatura piękna i chętnie sięgają po książki o cięższym ładunku emocjonalnym. Gorąco polecam Wam ten tytuł. 


[Współpraca barterowa]

O mojej córce do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz