piątek, 15 lipca 2016

(41) Stowarzyszenie umarłych poetów, Nancy H. Kleinbaum

Czytałam to już 2 razy i przeczytałabym to jeszcze raz. Chcecie wiedzieć dlaczego?



Tytuł oryginału: Dead poets society
WydawnictwoRebis
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Ilość stron: 160
Literatura współczesna

Rozpoczyna się rok szkolny w Akademii Weltona. Uczniowie są zmuszeni do ponownego wysiłku w związku z nauką. Na miejsce emerytowanego nauczyciela angielskiego przychodzi John Keating. Staje się on wzorem do naśladowania przez młodych chłopców, głównie tym, że ma odwagę łamać najważniejsze zasady szkoły: tradycję, honor, dyscyplinę i doskonałość. Co zwycięży: zaostrzony rygor czy prawo do marzeń i wolności?
Poszedłem do lasu, wybrałem bowiem życie z umiarem. Chcę żyć pełnią życia, chcę wyssać wszystkie soki życia. By zgromić wszystko to, co życiem nie jest. By nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem żyć.
Jest to z pewnością jedna z wartościowych książek, jakie w życiu czytałam. W ciekawy sposób przedstawia pragnienie i walkę o swoje marzenia. Uważam, że każdy powinien choć raz przeczytać tę pozycję, choćby ze względu na to, że powstała na podstawie filmu z Robinem Williamsem w roli głównej.

"Stowarzyszenie umarłych poetów" otrzymuje ode mnie zdecydowaną 5+.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz