poniedziałek, 19 kwietnia 2021

(759) Królowa pszczół, Nina Nirali

 


Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 1.07.2020
Liczba stron: 436
 Literatura obyczajowa

Królowa pszczół czekała na mojej półce dość długo, przyznaję. Jednak nareszcie przyszła pora na jej lekturę i no cóż. Przyznaję, że całkowicie przepadłam w opisywanej przez Ninę Nirali historii. Myślę, że musiałam trochę dojrzeć i poczekać do tej powieści, bo gdybym sięgała po nią wcześniej, mogłabym nie odebrać jej tak, jak zrobiłam to teraz. No ale nie będę wyprzedzać faktów, o wszystkich moich wrażeniach poniżej.

Skylar jest autorką bestsellerowych powieści. Z pewnych powodów postanawia opuścić Anglię i przyjechać do Indii, by tam napisać najważniejszą w jej karierze książkę. Na miejscu przez zupełny przypadek poznaje Ravisha, mężczyznę z bagażem własnych doświadczeń. Szybko orientuje się on, że Skylar ukrywa coś poważnego, a wymówka o pisaniu powieści nie do końca jest prawdą...

Główna bohaterka powieści, Skylar, jest największą zaletą całej historii. Jest to bohaterka silna, odważna, inspirująca i motywująca do działania. Polubiłam ją od pierwszej chwili, gdy się pojawiła. Jej sytuacja nie napawała optymizmem i sprawiła, że odczuwałam względem jej współczucie i przygnębienie, jednak za pomocą tej postaci Nina Nirali pokazała mi, że nigdy nie wolno się poddawać, nawet wtedy, gdy świat wali nam się na głowę. Jestem pod ogromnym wrażeniem.

Mam z kolei wrażenie, że Ravish został potraktowany trochę po macoszemu. Oczywiście, on również wzbudzał sympatię, jednak patrząc teraz na tę powieść i myśląc o nim, przed oczami mam tylko miłego i kochanego do granic możliwości mężczyznę, który za wszelką cenę chce zapewnić swojej ukochanej lepszy byt. Absolutnie nie ma w tym nic złego, lecz przez to odniosłam wrażenie, że nie miał on za bardzo charakteru - może to być też tylko moje odczucie, nie wiem.

Autorka opisuje tu historię swoich bohaterów oraz ich perypetie w sposób bardzo barwny, magiczny wręcz i sprawiający, że od tej książki nie można się oderwać. Jestem pod ogromnym wrażeniem (powtarzam się, wiem o tym) stylu pisania Niny Nirali, kreacji jej bohaterów oraz sposobu przedstawiania fabuły powieści. Bo co jest ważne: historia nie skupia się tylko i wyłącznie na Skylar i jej pobudkach, dla których znalazła się w Indiach, ale też na problemach innych bohaterów, których poznajemy później. Seksizm, przemoc domowa oraz powszechne przekonanie o tym, że tylko męscy potomkowie są coś warci. Było to przerażające, ale jednocześnie otwierające oczy na problemy tamtejszej kultury.

Królowa pszczół to pozycja, która na długo zapadnie mi w pamięci. Ważne tematy umiejscowione w istnym kolorowym raju na ziemi. Cieszę się, że mogłam przeczytać tę powieść i tym samym zakochać się w piórze autorki. Z pewnością czeka mnie jeszcze niejedno spotkanie z jej twórczością, a jeśli Wy lubicie powieści obyczajowe, w których poważne wątki przeplatają się z wesołością, to ta książka będzie idealna dla Was.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz