poniedziałek, 16 stycznia 2023

(1100) Bibliotekarka z Auschwitz, Antonio G. Iturbe

 

(grafika tymczasowa)

Tytuł oryginału: La bibliotecaria de Auschwitz
Tłumaczenie: Marta Szafrańska-Brandt
Wydawnictwo: Literackie
Data wydania: 26.02.2020
Liczba stron: 509
Powieść historyczna, powieść biograficzna

Ostatnio dość żwawo wyczytuję kolejne książki z mojej półeczki wstydu. Jedną z leżących tam pozycji była Bibliotekarka z Auschwitz, po którą co rusz chciałam sięgać, a jednak coś skutecznie mnie od niej odpychało. No ale nareszcie udało się - poznałam historię Dity Kraus i co więcej - nie mogę wyjść z podziwu. Więcej o tej książce poniżej.

Dita jest dziewczynką, która zakochana jest w literaturze. Kiedy wybucha wojna, a cala jej rodzina włącznie z nią samą trafiają do obozu Auschwitz-Birkenau, do tak zwanego obozu rodzinnego, nastolatka za wszelką cenę pragnie uratować magię ukrytą w książkach. Zostaje więc ochrzczona mianem bibliotekarki, a o kilka egzemplarzy, jakie posiada, dba z jak największą czcią. Codziennie naraża swoje życie, by przeszmuglować książki w kolejne rejony obozu. Czy uda jej się opuścić okrutne mury obozu mimo niebezpieczeństwa?

Powiem szczerze, że już pierwszy rozdział sprawił, że historia Dity trafiła w najczulsze punkty mojego serca, a strach rósł z każdym kolejnym zdaniem. Świadomość tego, iż jest to powieść oparta na faktach, jeszcze mocniej wpłynął na mój ostateczny odbiór tej pozycji. No co ja będę czarować - Bibliotekarka z Auschwitz to po prostu lektura, przy której spędziłam ostatnie dni i która na dobre zapadła w mojej pamięci.

Główna bohaterka, Dita, jest dla mnie absolutnym wzorem do naśladowania. Mimo straszliwej rzeczywistości, w jakiej przyszło jej żyć, dziewczyna stara się dbać o swoje marzenia, o swoich bliskich oraz o swoje najukochańsze książki. Najmniejsza biblioteka świata licząca zaledwie osiem woluminów, a na jej czele stała właśnie ona – nastolatka brutalnie wyrwana ze swojego życia. Autor przedstawił jej postać bardzo dobrze, dzięki czemu podczas lektury miałam namiastkę tego, jaki charakter miała Dita.

Antonio G. Iturbe ma bardzo dobre pióro, dzięki któremu historia ta nie jest przesadzona – autor ukazuje historię Dity, jej rodziny oraz innych mieszkańców obozu w sposób dość obiektywny, choć wiadome jest, że postaci, które czytelnik ma postrzegać w sposób negatywny, ukazywane są jednak właśnie w taki sposób. Świetną robotę wykonała również tłumaczka, Marta Szafrańska-Brandt. Bez jej pracy nie byłoby mi dane poznać tej książki.

O samej historii nie opowiem za wiele. Wojna, wszystkie te straszne rzeczy, których doświadczali niewinni ludzie, napawają mnie niesamowitym smutkiem i poczuciem niesprawiedliwości. Nie zliczę, ile razy zaklęłam w myślach podczas lektury tej książki. Pozycji tej nie da się poznawać spokojnie - są sceny, które szczególnie zapadły mi w pamięci i które jednocześnie wciąż wzbudzają moją złość czy też smutek. Tyle mogę zdradzić, ponieważ wychodzę z założenia, że tytuł ten należy poznać po prostu samemu.

Bibliotekarka z Auschwitz to powieść, która nie jest łatwa i przyjemna w odbiorze. To historia, która wzbudza raczej złość, strach, a czasem i obrzydzenie w stosunku do wielu ludzkich zachowań. Bez wątpienia jednak jest to pozycja, którą warto poznać - cieszę się, że nareszcie to zrobiłam, a tym samym tytuł ten trafił na moją małą listę genialnych książek.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz