wtorek, 6 maja 2025

(1295) Niewinne ofiary, Katarzyna Wolwowicz

 


Cykl: Seria kryminalna z Olgą Balicką (tom 1)
Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 28.09.2022
Liczba stron: 384
Kryminał

O twórczości pani Wolwowicz słyszałam już wiele od dawna, ale sama za jej książki postanowiłam zabrać się dopiero w momencie, gdy otrzymałam propozycję prowadzenia z nią spotkania autorskiego. Mój wybór padł na cykl z Olgą Balicką, a właściwie Niewinne ofiary – tom pierwszy. Czy ten kryminał okazał się tak dobry, jak mówiło wiele recenzji?

Jelenia Góra i okolice przeżywają chwile prawdziwej grozy. W pobliskim lasku ktoś znajduje zwłoki dwójki dzieci. Kiedy na miejsce dociera doświadczona komisarz wydziału kryminalnego, Olga Balicka, nie potrafi powstrzymać odruchów wymiotnych i szoku. Czy dzieci padły ofiarami mordu rytualnego? Ponadto do śledztwa zostaje przydzielony Kornel Murecki, który przyjechał prosto ze stolicy. Oboje teraz muszą mierzyć się z własną przeszłością oraz trudną sprawą, w której każdy może być podejrzany. Co łączy dzieciaki z najbiedniejszej dzielnicy miasta z miejscowymi bogaczami? Dlaczego ofiarami są akurat te konkretnie dzieci? Co do ukrycia ma Kornel?

Rozpoczynając swoją pierwszą przygodę z piórem Katarzyny Wolwowicz, nastawiona byłam naprawdę optymistycznie. W szczególności zaciekawiona byłam faktem, iż akcja powieści dzieje się w moim rodzinnym mieście, więc to już z miejsca dawało książce punkt więcej do końcowej oceny. Pierwsze strony może nie sprawiły, że poczułam się zachwycona, ale było w tej historii coś, co mnie okrutnie przyciągało.

Główną bohaterką powieści jest Olga Balicka, która od pierwszej strony jawi się jako pewna siebie babka, której nic nie jest w stanie złamać. Fakt faktem, Olga ma swoje przejścia i trudne doświadczenia życiowe, które zdecydowanie pomogły jej wyhodować grubszą skórę, więc praca stanowi dla niej taką poniekąd odskocznię od wspomnień. Ma to też swoje plusy – kobieta za wszelką cenę dąży do tego, by rozwiązać nawet najtrudniejszą sprawę, nie spoczywając na laurach. Myślę, że Olga została wykreowana naprawdę dobrze i pomimo jej odrobinę oschłego stylu bycia, zdołała wzbudzić moją sympatię.

Fabuła powieści skupia się głównie na pokrzywdzonych dzieciach i jest to temat, który wywołuje różne emocje. W niektórych momentach sama czułam się przybita i nie byłam pewna, czy chcę kontynuować tę lekturę dalej, jednak moja ciekawość była większa. Nie dość, że temat pokrzywdzonych dzieci, to jeszcze tajemnicza sprawa miejscowych elit i bogaczy, którzy pozwalają sobie na o wiele więcej, niż w rzeczywistości mógłby ktokolwiek inny. To są takie elementy w tej historii, które nie tylko mnie szokowały, ale i wciągały jeszcze bardziej w tę powieść.

Katarzyna Wolwowicz ma bardzo dobre pióro, choć niektórym może wydać się one dość proste i raczej niezaskakujące. Mnie jednak do gustu przypadł nie tylko sposób tworzenia historii, ale i kreacje postaci oraz zwroty akcji, których autorka tutaj nie szczędzi. Na zdecydowany plus wysuwa się również to, jak łączą się tutaj wątki typowo kryminalne z tymi bardziej obyczajowymi – ja to kupuję całkowicie.

Niewinne ofiary to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Wolwowicz, ale zdecydowanie nie było ono ostatnim. Nie mogę doczekać się lektury kolejnych tomów i mam nadzieję, że Olga będzie musiała stawić czoła jeszcze niejednym trudnym sprawom.

Jeżeli lubicie powieści kryminalne, w których nie brakuje krwi i mocniejszych fragmentów, ale i wątków obyczajowych, to cykl z Olgą Balicką zdecydowanie poleca się Waszej uwadze.


Niewinne ofiary do kupienia na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz