sobota, 7 sierpnia 2021

(835) Dama ciężkich obyczajów, Marta Obuch

 


Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 30.06.2021
Liczba stron: 407
Komedia kryminalna

Twórczość Marty Obuch poznałam tylko raz kilka lat temu, a poza tym o jej powieściach wiedziałam tylko ze słyszenia. Kilka jej tytułów wrzuciłam nawet swojego czasu na półkę na Legimi, jednak nie doczekały się one jeszcze bliższego zapoznania z moją osobą. Najnowsza powieść autorki zachęciła mnie do siebie na tyle, że już nie tylko ją wrzuciłam na wirtualną półkę, ale też wylądowała ona w moich łapkach. Czy Dama ciężkich obyczajów to komedia kryminalna idealna? O tym w tej recenzji.

Lilianna jest wiolonczelistką, jednak w wyniku nieporozumienia zostaje wzięta za prostytutkę. Natomiast policjant Witek, zwany przez wszystkich Wiśnią traktowany jest jak łobuz i bandyta. Co z tego wyniknie? No... same problemy. Ani ona, ani on nie chce się przyznać, kim w rzeczywistości są. Wszystko komplikuje się w momencie, gdy do mieszkania cioci Lilianny włamują się złodzieje i kradną wszystkie oszczędności. Sytuacja ta skłania ciocię oraz Liliannę i Iwoną - siostrzenice pani Czesławy do sięgnięcia po środki nadzwyczajne.

Pozwólcie, że i przy tej książce zacznę od plusów. Główne bohaterki powieści, które mogłyby zostać polskimi aniołkami Charliego, czyli ciocia Czesia, Lilianna oraz Iwonka, to bez wątpienia największy plus tej powieści. To właśnie te trzy kobiety prowadzą całą akcję i pchają wszystko do przodu. Przy tym wszystkim komizm sytuacyjny i językowy - obecny jest od pierwszej, aż do ostatniej strony. Najbardziej z całej trójki polubiłam się z Iwonką. Ma dziewczyna charakter i jak chce, to potrafi pokazać pazurki.

Kolejną zaletą powieści jest styl pisania autorki. Marta Obuch pisze w sposób lekki, przyjemny i bez wątpienia barwny, ponieważ dzięki temu zdołałam sobie wyobrazić nawet te najbardziej absurdalne sytuacje. Swoją drogą chylę czoła przed autorką za komizm językowy, o którym wspomniałam wyżej, a który nadaje całej tej historii po prostu takiego niepowtarzalnego klimatu. Jeżeli lubicie komedie kryminalne, to już wiecie, w którą stronę zwrócić się teraz.

Jako małą wadę tej powieści mogę uznać jedynie te kilka momentów, podczas których odczuwałam znudzenie. Na szczęście były to dosłownie chwile, trwające dwie czy trzy strony i na tym koniec. Dlatego też nie chcę traktować tego jako wielki minus, ponieważ nie uważam tego aspektu za coś rażącego i odpychającego.

Dama ciężkich obyczajów zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Choć z początku podchodziłam do niej z dużym dystansem, to jednak historia ta sprawiła, że zapomniałam o zmęczeniu czy po prostu wszelkich troskach, a moja uwaga skupiła się na przygodach tej szalonej trójki bohaterek. Dzięki tej powieści wiem również, że z ogromną przyjemnością sięgnę po inne książki tej autorki i mam nadzieję na równie dobrą zabawę.

Jeżeli i Wy szukacie czegoś lekkiego, co rozluźni Was po całym dniu pracy i przy czym zdołacie się uśmiechnąć, to Dama ciężkich obyczajów może się sprawdzić idealnie. No i wbrew temu, co mówi tytuł - książka ta nie jest wcale taka ciężka. 😉


2 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale mam w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, w takim razie jestem ciekawa, od której zaczniesz swoją przygodę z twórczością autorki. :)

      Usuń