czwartek, 27 października 2022

(1069) Cała prawda, Kasia Bulicz-Kasprzak

 


Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 14.09.2022
Liczba stron: 592
Literatura obyczajowa, romans

Twórczość Kasi Bulicz-Kasprzak jest mi znana, jednak do tej pory jeszcze nie pochyliłam się nad nią bardziej. Na mojej liście z TBR zapisałam sobie jej powieści, lecz kiedy je poznam? Tego nie wie nikt. Na szczęście, wydawnictwo Prószyński i S-ka wyszli mi naprzeciw i przysłali jedną z najnowszych książek autorki. Czy Cała prawda przypadła mi do gustu? Czy dzięki niej szybciej sięgnę po pozostałe książki autorki? No cóż, odpowiem na te pytania poniżej.

Edward Sokołowski może nazywać się szczęściarzem. Los obdarował go aż czterema córkami, których doczekał się z dwoma żonami. Niestety, mężczyzna nie za bardzo za nimi przepada, ale wręcz uwielbia narzeczonego Hani, jednej ze swoich córek. Mężczyzna postanowił skonstruować swój testament tak, by to właśnie Bartosz zajął się jego gospodarstwem. Niestety, los lubi sobie z nas drwić, więc między narzeczeństwem dochodzi do kłótni, a ze ślubu zostają nici. Teraz rozpoczyna się walka z czasem – Hanna nie może pozwolić, by któraś z sióstr prześcignęła ją w drodze do ołtarza. Kobieta postanawia więc znaleźć nowego narzeczonego...

Przyznaję, pierwszy rozdział nie zafascynował mnie za mocno, a liczba bohaterów z każdą kolejną stroną zaczynała mnie przerażać. Zapamiętanie wszystkich imion naraz graniczyło z cudem i szczerze mówiąc, nawet po skończeniu powieści nie do końca pamiętam, kto w końcu był kim i po kim. Warto jednak dodać, że po pewnym czasie ta szalona historia stała się moją odskocznią od codzienności, a ja z coraz większym zainteresowaniem śledziłam kolejne poczynania rodziny Sokołowskich.

Bez wątpienia na pierwszy plan wysuwa się Hania, której całe życie kręci się dookoła rodzinnej ziemi. Co mnie najbardziej w niej urzekło? Fakt, że otwarcie mówi o tym, iż uprawa ziemi jest jej pasją i największym życiowym celem. Podczas gdy inni szukają tylko okazji po to, by wylecieć w daleki świat i robić zawrotną karierę - ona chce zrobić wszystko, by zatrzymać rodzinne ziemie i o nie dbać. Uważam tę bohaterkę za naprawdę dobrze wykreowaną postać, choć oczywiście zdarzały jej się momenty, gdy zaczynała mnie z lekka irytować.

Siostry Hani okazały się równie ciekawymi postaciami, choć z żadna nie zdołałam się związać tak mocno, jak właśnie z nią. Pozostali bohaterowie z kolei nie wzbudzili we mnie żadnych konkretnych uczuć, patrzyłam na nich raczej jak na tło dla całej historii – czy słusznie? No cóż, to już kwestia podejrzewam, że dyskusyjna.

Kasia Bulicz-Kasprzak ma bardzo dobre pióro, więc lektura tej powieści była dla mnie dużą przyjemnością. Książki może nie pochłonęłam w kilka godzin, a bardziej się nią delektowałam, jednak nie zmienia to faktu, iż bardzo dobrze spędziłam czas nad jej poznawaniem. Myślę również, że ten taki sielski klimat przyczynił się do mojego ogromnego marzenia, jakim jest poznanie pozostałych powieści autorki.

Jeśli szukacie powieści obyczajowej, w której nie brak humoru i ciekawych zwrotów akcji, to zdecydowanie mogę polecić Wam Całą prawdę.


[Współpraca barterowa]

Cała prawda dostępna na Bonito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz