piątek, 8 września 2017

(193) Sexy bastard. Hard, Eve Jagger

Jak ostatnio można było zauważyć, polubiłam czytać erotyki. Jedne są lepsze, drugie gorsze, ale w każdej takiej książce staram się znaleźć to "coś". Tym razem zapraszam Was na moją krótką opinię o książce Hard.


Tytuł oryginału: Hard
Cykl: Sexy Bastard (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 18.08.2017
Liczba stron: 281
Romans,erotyk 

Cassie poznaje Rydera Cole'a w dość niezwykłych okolicznościach. A mianowicie mężczyzna wpada do domu brata dziewczyny, aby ukarać go za niespłacony dług. Żeby uratować swojego brata, Cassie zawiera pewną umowę z niebezpiecznym Ryderem.

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to to, jak krótka jest ta książka. Liczy ona sobie niecałe 300 stron, które wystarczają ledwie na kilka godzin czytania. Moim zdaniem mogłaby być odrobinę dłuższa, a autorka mogła rozwinąć bardziej wątek relacji między Cassie, a Ryderem.

Skoro wspomniałam już o głównych bohaterach, wypadałoby cokolwiek o nich opowiedzieć.

Cassie jest dziewczyną o dwóch twarzach. Za dnia spokojna, przyjazna kobieta, a nocą ostra laska, która nie daje sobie w kaszę nadmuchać. Właśnie ze względu na jej podwójne wcielenie, zyskała moją sympatię.

Ryder natomiast jest bezwzględnym mężczyzną, gotowym zrobić wszystko, by odebrać to, co do niego należy.

Oboje zostali przedstawieni w bardzo ciekawy sposób i z pewnością są największą zaletą tej powieści.

Fabuła skojarzyła mi się z książkami autorstwa Colleen Hoover, ponieważ oprócz tej całej słodkiej miłosnej otoczki znajdziemy tutaj również elementy dramatyczne, które trzymają czytelnika w napięciu.

Jak wspomniałam wcześniej, książka jak dla mnie jest stanowczo za krótka i przypomina mi bardziej opowiadanie niż powieść z krwi i kości.
Niemniej jednak uważam, że Hard autorstwa Eve Jagger jest pozycją idealną dla osób poszukujących niezobowiązującej i odprężającej lektury na długie jesienne wieczory.
Autorka ma lekkie pióro a dzięki temu książkę czyta się bardzo przyjemnie.


Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz