niedziela, 4 grudnia 2016

Blogmas #4: Podsumowanie jesieni (wrzesień, październik, listopad)

Całkiem dużo działo się w ostatnich miesiącach, więc nie byłabym sobą, gdybym Wam o tym nie opowiedziała! Będzie dużo mojego paplania, więc przyszykujcie sobie ciepłą herbatkę, coś do przekąszenia i życzę Wam miłej lektury!

(źródło: weheartit.com)


Na pierwszy ogień pójdzie oczywiście wrzesień.
We wrześniu zaczęła się szkoła i potrzebowałam sporo czasu, aby to wszystko ogarnąć. W końcu to już 3 klasa technikum, czyli nie przelewki. Mnóstwo nauki już od pierwszych tygodni (ale co mają powiedzieć maturzyści..).
Przez to wszystko nie miałam czasu na pisanie na blogu, a co gorsza czytanie.

We wrześniu przeczytałam niestety tylko 5 książek:
"Promyczek" Kim Holden
"Maybe someday" Colleen Hoover
"Królowa cieni" Sarah J. Maas
"Nigdy przenigdy" Sara Shepard
"Lśnienie" Stephen King

W październiku przeczytałam o całe 3 książki więcej:
"Ktoś mnie pokocha"
"Szklany miecz" Victoria Aveyard
"Obsydian" Jennifer L. Armentrout
"Doktor Sen" Stephen King
"Niezgodna" Veronica Roth
"HP i komnata tajemnic" JK Rowling
"After. Płomień pod moją skórą" Anna Todd
"Małe życie" Hanya Yanagihara

W listopadzie padło rekordowe 9 książek, więc jak na tyle obowiązków nie jest źle!
"Dotyk Julii" Tahereh Mafi
"Kolejność" Hubert Hender
"After. Już nie wiem kim bez ciebie jestem" Anna Todd
"Hopeless" Colleen Hoover
"Zbuntowana" Veronica Roth
"Dziewczyny z powstania" Anna Herbich
"Nigdy nie gasną" Alexandra Bracken
"Strażniczka książek" Metchild Glaser
"Eleonora i Park" Rainbow Rowell 


Łącznie udało mi się przeczytać 22 książki, choć mogłoby być lepiej. Jak udaje mi się pogodzić czytanie z nauką? Wyznaczam sobie czas na te rzeczy. Przez godzinę np. czytam, a później się uczę. Lub na odwrót.

Nie pamiętam już niestety kiedy jakie książki kupiłam, ale nie było ich za wiele, bo przerzuciłam się całkowicie na bibliotekę. Na pewno kupiłam kolejne 2 części Harrego Pottera (cz. 3 i 4), "Miasto niebiańskiego ognia" Cassandry Clare (tylko 10 zł w biedronce! Żal nie brać!) no i "Córka królowej złodziei", bo była na promocji w Matrasie (7 zł :o!).


W grudniu chciałabym trochę poprawić swoją aktywność w czytaniu, więc wybaczcie mi, ale idę czytać "Oblubienice wojny", które zapowiadają się świetnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz