poniedziałek, 19 sierpnia 2019

(446) SKAM. Sezon 1: Eva, Julie Andem

Może niektórzy z Was pamiętają post, który dodałam ponad dwa lata temu na temat serialu SKAM. Wówczas serial ten otrzymał ode mnie ocenę 6. W pewnym momencie jednak zostawiłam go i nie wiedząc czemu, nie wróciłam do dalszego oglądania. W tym roku wydawnictwo Rebis postanowiła wydać książki, w których znajdziemy pierwotne scenariusze każdego z odcinków, napisane przez autorkę Julie Andem. Z chęcią sięgnęłam po pierwszą z tych pozycji i moja miłość odżyła.


Tytuł oryginału: SKAM Sesong 1: Eva
Cykl: Skam (tom 1)
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 4.06.2019
Liczba stron: 208
Młodzieżowa


O czym jest ta książka? No głównie o tym samym, co pierwszy sezon. Mamy przedstawioną tutaj postać Evy, która właśnie rozpoczęła naukę w szkole średniej. Dziewczyna cały wolny czas spędza ze swoim chłopakiem, Jonasem oraz ich przyjacielem Isakiem. Musi zmagać się z wieczną nieobecnością zapracowanej matki, wredną byłą przyjaciółką oraz chłopakiem, który ma coraz więcej tajemnic. Jak nastolatka odnajdzie się w tej nowej rzeczywistości?

Naprawdę cieszyłam się, na myśl o powrocie do życia bohaterów. Choć moją ulubioną bohaterką już zawsze będzie Noora, to przyjemnie czytało mi się książkę, gdzie główną rolę odgrywa Eva.

Pamiętam, że ja tej bohaterki nie polubiłam tak do końca, gdyż chwilami wydawała mi się po prostu głupia. Teraz jednak wiem, że nie można oceniać ludzi na tej podstawie i na świeżo podeszłam do tej postaci. To, co czytałam, zmieniło moje spojrzenie i teraz przyznaję, że Eva wzbudziła moją sympatię. Myślę też, że dzięki książkowemu wydaniu tej historii udało mi się bardziej zżyć z tą bohaterką i wczuć w sytuacje tu przedstawione.

Jak się można domyślać, są to scenariusze, więc nie ma tutaj typowej dla powieści formy. Co ciekawe oprócz kwestii wypowiadanych przez postacie, zostały zachowane komentarze autorki, które niejednokrotnie wzbudzały mój śmiech. Julie Andem to zdecydowanie świetna kobieta, którą z chęcią bym poznała na żywo.

Wciągnęłam się od samego początku i nie potrafiłam odłożyć tej pozycji nawet na chwilę. Wspomniałam wyżej, że na nowo poczułam miłość do tego serialu i jest to absolutna prawda. Po skończeniu nabrałam ogromnej ochoty na odświeżenie sobie serialowej wersji i pierwszy odcinek już za mną. Naprawdę miło mi było wrócić ponownie do tej historii.

Właściwie nie wiem sama, co mogłabym tutaj jeszcze dodać. Może tylko to, że szalenie podobają mi się okładki książek z tej serii i z przyjemnością będę trzymać je na swojej półce.

Myślę, że lektura takiego scenariusza to kwestia tak naprawdę jednego wieczoru. Dlatego, jeżeli lubicie serial SKAM, może być to dla Was ciekawy dodatek, a jeśli nie znacie jeszcze serialu to możecie kierować się zasadą "najpierw książka, potem film/serial". Jeszcze raz powtórzę, że jestem na nowo zakochana i z pewnością niedługo sięgnę po kolejne części.


Za możliwość przeczytania ślicznie dziękuję wydawnictwu Rebis.

2 komentarze:

  1. Ja chyba zatrzymałam się na którymś z odcinków drugiej serii ale nie jestem pewna. Pamiętam, że jedne odcinki oglądało mi się lepiej, a inne gorzej.

    http://whothatgirl.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam serial i naprawdę mi się podobał, ale... Nie jestem przekonana, aby teraz jeszcze sięgać po wersję pisaną :/

    OdpowiedzUsuń