środa, 25 września 2019

(468) Stranger Things. Mroczne umysły, Gwenda Bond

Od pewnego czasu daję się porwać tej całek fascynacji serialem Stranger Things. Mało jest seriali, które potrafią mnie zainteresować od pierwszego odcinka. Temu się to udało z nawiązką. Postanowiłam sięgnąć także po książki, które wpisują się w to uniwersum. Jednak czy opłaca się wydawać tego typu pozycje? Za chwilę się dowiecie.


Tytuł oryginału: Stranger Things. Suspicious Minds
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Wydawnictwo: Poradnia K
Data wydania: 24.04.2019
Liczba stron: 350
Fantastyka młodzieżowa


Jest wiosna 1969 roku. Terry wiedzie sobie spokojne życie w małym miasteczku Hawkins, w którym czas płynie wolniej. Słaby cień na codzienność rzucają wydarzenia związane z wojną w Wietnamie. Kiedy Terry dowiaduje się, że biorąc udział w pewnym rządowym eksperymencie, może dorobić, nie waha się długo. Z pozoru prosta decyzja zmienia jej życie o 180 stopni. Zimni i milczący lekarze, tajemnicy doktor Brenner oraz nieoznakowane samochody wzbudzają niepokój w dziewczynie. Razem z trójką innych śmiałków postanawia dowiedzieć się więcej o eksperymencie MKULTRA. Nie spodziewa się, jak wielką cenę będzie musiała zapłacić za chęć odkrycia prawdy.

Główną bohaterką jest Terry Ives, młoda studentka pracująca w barze. Ma kochającego chłopaka, Andrew, a także nadopiekuńczą siostrę Becky. Na początku nie przywiązywałam do jej obecności żadnej wagi. Była mi obojętna. Jednak w pewnym momencie zauważyłam, jak odważna i silna jest to dziewczyna. Jej nie obchodziło, że będzie musiała ponieść nieprzyjemne konsekwencje. Liczyło się dla niej tylko odkrycie tajemnicy doktora Brennera. Dzięki temu Terry zdecydowanie zyskała w moich oczach.

Doktor Brenner to chyba najgorszy bohater tej książki. Jego charakter, sposób bycia i myślenia oraz kretyńskie pomysły przyprawiały mnie o ból głowy i ogromną złość. Doceniam jednak kreację tego bohatera, ponieważ stworzyć tak złą postać też trzeba umieć. Ukłony w stronę autorki, której się to udało. Doktorek sprawiał również, że czułam się nieswojo, kiedy tylko pojawiał się w danej scenie. W wersji serialowej również tak na mnie działa, więc jest u mnie totalnie skreślony.

Przyznam, że trochę obawiałam się tej lektury. Zastanawiałam się, że co jeśli sobie coś zaspoileruję i późniejsze oglądanie nie będzie już tak fajne? Spieszę jednak z zapewnieniem, że nie ma tu żadnego spoilera. Możecie spokojnie czytać tę powieść przed oglądaniem serialu. Ten fakt sprawił, że moja ocena tej książki bardzo się podniosła.

No ale wiadomo, że nie tylko to sprawiło, że mam ochotę ocenić tę powieść wysoko. Przede wszystkim, podczas czytania czuć niepewność, ciekawość tego, co może się za chwilę stać, fascynację, a także zwyczajny strach. Autorka tak poprowadziła akcję, że nie sposób się domyślić, co będzie następnie.

Ponadto czuć tu niepowtarzalny klimat, którego nie da się niczym podrobić. Choć książki, w których akcja dzieje się w latach siedemdziesiątych czy osiemdziesiątych jest już dość znany, to jednak ta bardzo przypadła mi do gustu. Myślę też, że idealnie ona funkcjonuje jako niejakie dopełnienie serialu, ponieważ poznajemy tutaj całą historię matki Nastki.

Jeżeli tak jak ja polubiliście serial Stranger Things i jesteście ciekawi, co przydarzyło się kobiecie, która urodziła Jedenastkę, to jak najbardziej polecam Wam tę pozycję. Obiecuję Wam, że się nie zawiedziecie i dowiecie tego, co tak bardzo Was nurtuje. Odpowiadając też na pytanie wcześniejsze: tak, opłaca się wydawać tego typu książki. Głównie ze względu na to, że stanowią one łakomy kąsek dla wielbicieli serialu.


Za możliwość przeczytania ślicznie dziękuję wydawnictwu Poradnia K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz