poniedziałek, 6 sierpnia 2018

(264) Tylko Twój, Vi Keeland

Sydney marzyła o podróży poślubnej z jej marzeń, natomiast w wyniku pewnych przykrych wydarzeń na tę wycieczkę udała się ze swoją przyjaciółką. Dziewczyny szaleją na wyjeździe, a Sydney postanawia wdać się w wakacyjny romans z pewnym tajemniczym i bardzo przystojnym mężczyzną. Kobiecie wydaje się, że to tylko wakacyjna przygoda, ale wkrótce do głosu dochodzą jej uczucia.



Tytuł oryginału: Belong to You: A Cole Novel
Cykl: Cole (tom 1)
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 20.07.2018
Liczba stron: 253
Romans, erotyk 

Tylko Twój to pierwsza książka Vi Keeland, z jaką miałam do czynienia. Wcześniej nie sięgałam po twórczość tej autorki i sama do końca nie wiem dlaczego. 

Może polećmy schematem i opowiem coś o głównej bohaterce. 
Sydney to kobieta żywiołowa i pewna siebie, choć jednak do większości rzeczy przekonywała ją jej przyjaciółka. Myślę, że gdyby nie szalona Sienna, to Syd nie zdecydowałaby się na romans z Jackiem. Mimo, że niespecjalnie przepadam za bardzo pewnymi siebie bohaterami, to jednak w tym przypadku ta pewność siebie nie wychodziła ponad wszystkie normy.

Sienna, czyli najlepsza przyjaciółka głównej bohaterki, którą szczerze? Bardzo polubiłam. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się polubić jakiegoś bohatera, który nie jest bohaterem głównym. Jest to taka pozytywnie zakręcona i szalona osoba, że naprawdę nie sposób jej nie lubić. 

Jack... O tym panu, to mogę rzec tylko kilka rzeczy: lubi mieć WSZYSTKO pod kontrolą, co jest jego, jest TYLKO I WYŁĄCZNIE jego i nikt nie ma prawa dotykać zwłaszcza jego kobiety. Bo śmierć na miejscu. Jego wcześniejsza niechęć do wchodzenia, ekhem... Wchodzenia w związki jest chyba wątkiem, który przewija się w prawie każdym erotyku i/lub romansie. Oczywiście nie to, że przez tam kilka lat był sam, czy coś. Po prostu panie były zmieniane przez niego jak rękawiczki na zimę. 

Podczas lektury bywały momenty, kiedy kompletnie się nudziłam i nie było takiej siły, która by mnie jakkolwiek rozbudziła. Dopiero od połowy książki jakoś tam udało mi się wciągnąć w całą historię i nawet zaczęłam kibicować tej dwójce.

Jest to naprawdę fajna książka na lato, idealna na plażę, ale moim zdaniem jakiegoś wielkiego szału nie ma. Mimo wszystko końcówka tej części mnie zaintrygowała i z chęcią sięgnę po tom drugi. 


Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz