czwartek, 18 października 2018

(300) Złotowidząca. Schronienie, Rae Carson

Po ciężkiej przeprawie, Lee Westfall i jej przyjaciele nareszcie odnajdują swój skrawek ziemi, który mogą nazwać domem. Niestety sielankowe życie nie może trwać za długo i wkrótce w osadzie Gloria pojawiają się wysłannicy wuja Hirama, który uparcie dąży do odzyskania bratanicy. Młoda dziewczyna, chcąc chronić swoich bliskich jest zmuszona do spotkania z krewnym, ale on ma pewne play wobec niej...

Tytuł oryginału: Like a River Glorious
Cykl: Złotowidząca (tom 2)
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 18.10.2017
Liczba stron: 352
Młodzieżowa

Kilka dni temu pisałam Wam o tomie pierwszym, w którym się po prostu zakochałam. Miłość ta jest tak wielka, że postanowiłam od razu zabrać się za tom drugi, który był jeszcze lepszy.

Schronienie to powieść, w której pełno jest akcji, która nie raz i nie da przyprawiała mnie o zawał serca.
Przy lekturze tej książki, zdałam sobie sprawę, jak bardzo Lee potrafi poświęcić się dla tych, na których jej zależy. Żeby ochronić swoich przyjaciół z osady, wyrusza na spotkanie z wujem, którego nienawidzi. Jednak czego nie robi się dla bliskich?

Jest to jedna z moich ulubionych bohaterek, nawet nie wiem czy nie zostanie tą jedną jedyną ulubioną. Jej postawa jest moim zdaniem godna naśladowania. Ta dziewczyna nie rozczulała się nad tym, jaka jest biedna, że nikt jej nie pomoże. Ona po prostu podnosiła się i próbowała robić cokolwiek, byleby się uwolnić... Chyba napisałam za dużo, ups.

Żeby nie było, że jest tu sama magia i poświęcenie. Gdzieś tam, między tym wszystkim kiełkuje miłość, która jest starannie ukrywana pod maską troski i przyjaźni. Za to również należy się medal dla autorki. Wątek miłości jest zepchnięty na drugi plan, ale gdzieś tam chwilami się on przebija na plan pierwszy. Nie jest to powieść romantyczna z wątkiem fantastycznym, ale powieść fantastyczna z wątkiem romantycznym i za to wielkie dzięki!

Co tu dużo mówić. Polecam Wam gorąco obie książki. Myślę, że będzie to idealna lektura na coraz dłuższe jesienne wieczory.


Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz